środa, 24 marca 2021

Czasomisja

 Nie ma mnie, ale jest wiersz.

Czasomisja

Czasomisja nam uleci
Nim zdążymy się jej przyjrzeć
I niewinni tak jak dzieci
Nie będziemy chcieli spojrzeć

Czas ten dany terminowo
Nie ma metki ani ceny
wierzyć trzeba dziś na słowo -
Ile wart jest się dowiemy

Już jesienny wiatr z oddali
Świszczy, huczy jakby zjawa
Prosi byśmy się poddali
Koniec misji, cicha strawa

Póki oddech płuca żywi
Krew wulkanem dłoń zalewa
Nim kostucha nas zelżywi
Czyńmy wszystko tak jak trzeba




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz