poniedziałek, 27 marca 2017

Mambałaga*

Któż z nas nie zaznał kiedykolwiek uczucia przesytu... zdarzeń, obowiązków, ludzi...
Któż z nas nie pragnął w takiej chwili zrezygnować z dotychczasowego życia i polecieć w dal niczym szybujący po niebie, wolny ptak...
Jednak, któż z nas wie co jest nam pisane? Z kim przyjdzie nam dzielić życie?


środa, 22 marca 2017

Szybciej, mocniej, dalej

Idę, ledwo łapiąc oddech. Nie mogę zwolnić, bo nawet gdy się nie spieszę, to zbiorowisko w moim otoczeniu wymusza we mnie gonitwę z czasem. Ostatkiem sił pokonuję ostateczne wyżyny schodów, tylko po to, żeby z ciasnego miejskiego tunelu wybić się na jeszcze bardziej zaludnioną, chociaż większą przestrzeń. Moje prywatne terytorium już dawno zostało zaabsorbowane. Co i rusz konfrontuję się z kimś, dzieci przelatują mi miedzy nogami, a ja sama czuję się niekomfortowo, idealnie dopasowując się do rzeczywistości. Do mojej codzienności.

piątek, 10 marca 2017

Abójstwo

Obiecałam sobie, że nie będę poruszała tego tematu na blogu. Jest to kwestia na tyle drażliwa, że samo otwarcie ust, bez wypowiedzenia ani jednego słowa zsyła nas na trudną ideologicznie wojenną ścieżkę. Dlatego najdelikatniej jak tylko potrafię chciałabym zamknąć w kilku akapitach to, co czuję i obserwuję, szczególnie na tle wydarzeń ostatnich miesięcy - bez osądzania.


niedziela, 5 marca 2017

O Niej słów kilka

Jest bez wątpienia jej cechą definicyjną. Czy chce, czy nie, towarzyszy jej w życiu od chwili, gdy małe jeszcze, mikroskopijne ciało zdecydowało, że będzie nią. To ona uwalnia w niej ten dar, o który biją się oni, z zachwytem wpatrując się w każde przedsięwzięcie, jakiego ona się podejmie. Ona, każda ona ją ma. Piękniejsza jest niż najmodniejsze ubrania, bardziej błyszcząca niż najcenniejsza biżuteria. Otula ją niczym jedwabny szal i przepełnia jej wnętrze wonią słodszą niż najlepsze perfumy. O niej słów kilka. 


środa, 1 marca 2017

Niezłomnym

Lubię ciche wieczory, kiedy spędzając czas w samotności mogę rozmyślać godzinami, wpatrując się w powoli zasypiające za oknem miasto. Czasami nawet jeden bodziec potrafi rozbudzić moje serce i pozwolić mu zanurzyć się w głębokiej refleksji. Ostatnio takim impulsem stało się wspomnienie.