poniedziałek, 27 marca 2017

Mambałaga*

Któż z nas nie zaznał kiedykolwiek uczucia przesytu... zdarzeń, obowiązków, ludzi...
Któż z nas nie pragnął w takiej chwili zrezygnować z dotychczasowego życia i polecieć w dal niczym szybujący po niebie, wolny ptak...
Jednak, któż z nas wie co jest nam pisane? Z kim przyjdzie nam dzielić życie?



Ideą młodzieżowego filmu Stowarzyszenie wędrujących dżinsów jest pokazanie, że przyjaźń to niezwykła więź jednocząca ludzi. W tym przypadku - dziewczyn, które mimo, że nie były fizycznie obecne nawzajem w swojej codzienności, to podtrzymywały relację przy pomocy pary spodni.

Ja podobnie - tworząc z przyjaciółkami bransoletki przyjaźni obiecałyśmy sobie dozgonną wierność w koleżeństwie aż po grób. Po kilku latach od tych wydarzeń pozostały mi w sercu tylko wspomnienia. W życiu pojawili się nowi ludzi, dawni odeszli, wszystko wymieszało się. Totalny galimatias. 

Cechą zasadniczą życia jest "nie branie wszystkiego za pewne". I tak też powinniśmy postępować. Zbytnia ufność w bieg zdarzeń i pokładanie nadziei w punkcie "tu i teraz" na przyszłość, może okazać się złudne. Przyszłość jest nam nieznana i sami wobec siebie nie możemy powiedzieć "i nawet kiedy będę sam - nie zmienię się, to nie mój świat". Nie mamy tej pewności, że i w nas nie zajdą zmiany, że nie zredukujemy swoich poglądów, naszych nastawień wobec niektórych spraw, oszlifujemy naszych cech niczym diament. 

Skoro życie jest procesem, to zmiany dokonują się w każdym aspekcie. Zmienia się otoczenie, zwyczaje, moda, obyczaje, i my - ludzie. 

Bardzo często zamykamy nasze serca uważając, że mamy na daną chwilę wszystko to, czego nam potrzeba. I tkwimy w tym przekonaniu przez lata. A być może wszystko w tym czasie zredukowało się, i my, zamknięcie w swoim myśleniu o sobie z przeszłości, zapomnieliśmy o sobie w teraźniejszości? Być może żyjemy iluzjami, ulokowaliśmy gdzieś pragnienia i nie pozwalamy kiełkować tym doczesnym?

Nasz los jest nieprzewidywalny. Zapewne każdy z Was doświadczył tego, że przyjaźnie na lata zakończyły się w jedno lato, a znajomości, którym nigdy nie dawalibyśmy szans okazały się tymi niezwykłymi? Każdy z nas zna smak rozczarowania i smak euforii, gdy po krótkiej znajomości, oświadczył "to moja bratnia dusza!", chociaż wcześniej nic na to nie wskazywało.

Wiosna to czas porządków. Tych życiowych również. Zajrzyj w swoje serce, może pora je oczyścić. Ponieważ nie wiesz co przyniesie życie... otwórz się na nowe relacje. Może starasz się pielęgnować więzi, z których uleciało już życie. Może żyjesz iluzją, pragniesz pozostać sobą sprzed lat, chociaż właściwie oszukujesz siebie i innych. A może nie dostrzegasz i nie dopuszczasz do siebie osób, które mogą tak wiele Ci dać? I może po prostu, nie żyjesz daną chwilą?


 Ku zmianom, zapraszam do wysłuchania*:



Zdjęcie grafika: Grafika Google

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz