niedziela, 30 kwietnia 2017

Jedno

Przed nami kilka dni wypoczynku. Kilka dni pełnych spotkań z najbliższymi osobami, czynnościami, które sprawiają nam radość, momentami wytchnienia. Na te kilka dni, które są też idealną okazją ku głębszym refleksjom, zostawiam Was z pewnym zadaniem.



Dzisiejszy wpis bardzo różni się od innych. Postanowiłam, być może, zaskoczyć Was jego krótką formą. Tak więc przedstawiam ćwiczenie. Poświęćcie czas i odpowiedzcie sobie na pytania: 

Gdybyś dzisiaj spotkał na swej drodze siebie - jako dziecko, które jeszcze nie przeżyło tego wszystkiego, co Ty masz już za sobą:
co byś sobie powiedział na temat własnego życia? Z czego byłbyś dumny? Co by Cię zawstydzało? Jako "kto" byś się przedstawił?





Zdjęcie Grafika: Grafika Google: Władysław Podkowiński - Dzieci w ogrodzie

3 komentarze:

  1. haha, ja mam gdzieś w odmętach komputera dłuższy tekst na ten temat, gdzie już sobie opisałam małą Paulę, co jej chcę powiedzieć i nasze spotkane. xD ale zadanie bardzo dobre, pozwala wpaść na zaskakujące wnioski ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech zgadnę, pewnie już przegrzebujesz komputer i szukasz tego tekstu? :D
      Wiem! Napisz nowy, a potem porównaj oba i zobaczysz dodatkowo jak zmieniłaś się i Twoje myślenie w tym czasie :)

      Usuń
    2. haha faktycznie znalazłam, ale pisałam go tak naprawdę jakieś pół roku temu i myślę, że nic od tego czasu się nie zmieniło :D bo generalnie poszłam trochę na skróty i uznałam tam, że tak naprawdę nie muszę jej nic konkretnego mówić, żeby trwała sobie w swoim beztroskim życiu i nie była świadoma ile problemów przed nią:D i to też dlatego, bo tylko na błędach będzie mogła się uczyć, więc jeśli jej zaspoileruje żywot, to stanie się kimś zupełnie innym niż ja w tej chwili. Dlatego w sumie powiedziałam jej tylko to, że jestem z niej dumna :)

      Usuń